PzKpfw. VI Tiger I Ausf. H1 / Answer / front wschodni

[brzydal]

Witam i zapraszam do mojej pierwszej relacji!

Na warsztacie Tygrys z wydawnictwa Answer. Nad modelem pracuję już od jakiegoś czasu i prace są już dosyć zaawansowane, chociaż posuwają się bardzo powoli. Model buduję prawie w standardzie - zachowuje oryginalna szatę graficzną wycinanki lecz niektóre elementy w miarę możliwości przerabiam.

Temat na dziś: Imitacje spawów.

Bazą do wykonania spawów było spoiwo lutowniczege o średnicy 0,56 mm, rozgniecione brzegiem monety:

Tak przygotowany, karbowany drut następnie kształtowałem, malowałem i po dziesięciu przymiarkach przyklejałem do modelu. Rezultat wygląda tak:


Na razie to tyle. Następnym razem gąsienice.

[Tommy T.B.]

Witaj
Cieszę się, że zamieściłeś swoją relację i to z pojazdem, który bardzo mi się podoba.
Szkoda tylko, że tak mało zdjęć mam pokazałeś i trudno się odnieść do całości...

Muszę przyznać, że patent na spawy jest bardzo ciekawy.
Sam teraz spróbowałem tego patentu na cynie o grubości 0,4mm z monetą 20gr.
Efekt ciekawy, tylko zastanawiam się nad tym, jak to będzie wyglądało pod warstwą farby, z uwagi na regularne odciśnięte odstępy na spoinie.
Tak czy siak, patent godny uwagi

Życzę powodzenia w dalszej budowie i liczymy na większą ilość zdjęć

[brzydal]

Co do metody na spawy.
Zdjęcie przedstawia model z powierzchnią ostatecznie wykończoną, pokrytą bodajże pięcioma warstwami lakieru bezbarwnego - prążki wciąż są widoczne. Inna sprawa że jest to zasługa starej dziesięciozłotówki, której ząbkowanie jest dużo grubsze niż monet współczesnych. Podczas prób przeprowadzonych z innymi monetami prążki ginęły pod farbą.
Efekt nie jest zbyt realistyczny, prążki zbyt regularne i nie polecam tej metody do modeli całkowicie malowanych. Zaletą tej metody jest możliwość przygotowania spawu poza modelem, wielokrotnego przymierzania i na koniec przyklejenia spawu już gotowego. Jest to ważne w przypadku modelu malowanego tylko lakierem bezbarwnym. Inne metody, w razie porażki wymagają zeszlifowania nieudanego spawu, co bezpowrotnie zniszczyłoby druk wycinanki.
W zasadzie zdecydowałem się na te imitacje spawów tylko po to, aby zakryć brzydkie, grube, czarne linie, którymi spawy były zaznaczone w oryginalnym druku.

[Rzeźnik]

Kurka, niesamowity patent z ta cyną. Nigdy wcześniej na to nie natrafiłem. Wprawdzie wychodzi zbyt regularnie ale efekt finalny może być zadowalający.

[brzydal]

Kolejna odsłona. Tym razem gąsienice wykonane według własnego projektu.

Części składowe pojedynczego ogniwa:


Ogniwa przed pomalowaniem:


I po bardzo długim czasie, gotowe:

[Arek]

No to pojechałeś ..... grubo

[QN]

Pozamiatałeś tymi gąskami. Piękne.

[Tommy T.B.]

Gąski wypasione,ale powiedz lepiej ile czasu Ci zajęło ich sklejenie

[Rzeźnik]

Jak tam progres? Toż to już dwa miesiące minęły od ostatniej aktualizacji :(

[Tommy T.B.]

Kurde...
liczyłem na aktualizację, a tu Karola wpis popędzający do roboty

[brzydal]

Witam ponownie!

Długo siedziałem cicho. Niestety, przez nawał obowiązków zawodowych model poszedł w kąt. Teraz wyrwałem się na urlop i znów zaczynam dłubać i już, już odpowiadam.

Rzeźnik, jak już napisałem, ostatnio moja aktywność modelarska była ograniczona głównie do podglądania twojej relacji z klejenia FT-17.

QN, Tommy T.B. Co do gąsienic, to trudno powiedzieć ile mi to zajęło. Pierwszy projekt zrobiłem chyba w 2015 roku, lecz dopiero jego czwarta wersja okazała się sklejalna - to był mój projektancki debiut. W każdym razie, walcząc z tym projektem nabrałem wielkiego szacunku dla projektantów modeli. Klejenie oraz eksperymentowanie z malowaniem zajęły mi chyba ze dwa lata, lecz trzeba wziąć pod uwagę że modelarstwem zajmuję się tylko przez ferie i wakacje. Malowanie też było dla mnie wyzwaniem, bo po raz pierwszy zrobiłem wash oraz przetarcia suchym pędzlem. W sumie na każde ogniwo nałożyłem 5 warstw farby, podkład, kolor bazowy, wash, przetarcia i lakier bezbarwny.

Jakby ktoś chciał się pobawić tymi gąsienicami to udostępniłem je tutaj. Uwaga! Gąsienice zaprojektowałem tak, aby pasowały do tego konkretnego modelu i to w moim wykonaniu. Nie mogę zagwarantować, że do innych modeli też będą pasować.

[brzydal]

I w końcu aktualizacja. Zapraszam do oglądania.

Podwozie ukończone, reszta kadłuba golutka:


Prace nad wieżą trwają, jeszcze brakuje kilku detali:


Na koniec całość poskładana "na sucho":

[PITERPANZER]

Przez problemy techniczne forum, nie oglądałem Twojej relacji do tej pory, nie wiem jak mi umknęła, a to co dziś oglądam jest REWELACYJNE.
Piękny model będziesz miał wkrótce.

[Tommy T.B.]

Precyzja, czystość i dbałość w sklejaniu normalnie rozwala mi nadgarstki...
Ani jednego włoska nie widzę i do tego jeszcze ten retusz...miodzio!

[Rzeźnik]

Rzeźnik, jak już napisałem, ostatnio moja aktywność modelarska była ograniczona głównie do podglądania twojej relacji z klejenia FT-17.

Oj, już mi tak nie słodź. A co do modelu, co tu dużo mówić: obłęd. Niesamowicie czysta robota.